O kocie bengalskim - charakter kota bengalskiego
Warto wiedzieć » O kocie bengalskim - charakter kota bengalskiego
CHARAKTER KOTA BENGALSKIEGO
Jakkolwiek kot bengalski wygląda jak jaguar to jest doskonale udomowiony. W przeciwieństwie do swojego dzikiego przodka azjatyckiego leoparda nie wykazuje agresji wobec domowników. Bywa żywiołowy i ciekawski. Koty bengalskie to aktywne zwierzęta, potrzebujące dużo ruchu i zabawy. Z chęcią zaglądają do toreb z zakupami, sprawdzają zawartość kosza na śmieci i przyglądają się jak zmywamy naczynia czy ścieramy kurze. Bardzo lubią przebywać z człowiekiem, choć wiele z nich nie lubi być noszona na rękach. Kot bengalski najchętniej przebywa obok właściciela i we wszystkim towarzyszy. Obowiązkowo sprawdzi czy właściwie powiesiliśmy pranie na suszarce i czy naczynia w zmywarce są właściwie wysuszone ;) Jeśli jest jedynym kotem w domu chce być równoprawnym członkiem rodziny i aktywnie spędza czas z całą rodziną. Kota bengalskiego bardzo łatwo wciągnąć do zabawy. Przy czym jest bardzo zwinnym kotem, wysoko skaczącym i lubiącym zdobywanie najwyższych dostępnych w domu przestrzeni. Bardzo przywiązany do właściciela doskonale dogaduje się z innymi kotami w domu. Żyje w przyjaźni również z psami. Łagodny i przyjazny wobec domowników może wykazywać odrobinę nieufności wobec obcych, jednak jego wrodzona ciekawość zazwyczaj zwycięża i prędzej czy później i tak podejdzie żeby zobaczyć kto to taki ten obcy. Przy całym swoim dzikim wyglądzie jest bardzo łagodnym i przyjaznym kotem. Są również bardzo inteligentne i niektórym właścicielom może się wydawać, że specjalnie szukają kłopotów, gdy nauczą się otwierać drzwi czy odkręcać kran w kuchni. Bardzo dużo rozumieją i poprzez obserwację swojego opiekuna intensywnie się uczą.
Kot bengalski jak każdy kot jest terytorialny, może mieć też dominującą postawę wobec innych kotów i choć zazwyczaj nie stanowi to problemów w nowych domach to trzeba brać to pod uwagę, gdy chcemy wprowadzić do naszego domu nowego domownika w postaci innego kota lub psa.
Kot bengalski lubi wodę i absolutnie nie boi się z niej korzystać. Przyzwyczajony do kontaktu z wodą potrafi wchodzić nawet pod prysznic lub do wanny. Często dopomina się odkręcania wody w kranie.
O wokalizowaniu kotów bengalskich urosły już legendy. Choć rzeczywiście obok kotów syjamskich są jednymi z niewielu ras komunikującymi się ze swoimi opiekunami to jednak określenie kota bengalskiego jako kota szczególnie głośnego nie jest prawdą. Nie jest to głośny kot, ale wydaje więcej dźwięków niż tylko miauczenie. Jest to gruchanie jak u gołębia, popiskiwanie czy głośne dźwięki jak u dzikiego lamparta. Jednak na co dzień jest kotem raczej cichym, a dźwięków używa tylko wtedy gdy chce coś „powiedzieć” . Nowych właścicieli zawsze zachęcamy do słuchania i obserwowania, bo to bardzo ważny element wzajemnego zrozumienia.
Kot bengalski jak każdy kot komunikuje się również za pomocą wyrazu pyszczka i postawy. Zrozumienie tego nie jest trudne, ale trzeba sobie zadać odrobinę trudu. Środkiem wyrazu emocji są oczy, uszy, muzzle, wydawany dźwięk i postawa ciała. Kot bengalski czujny, zaniepokojony będzie trzymał łapki blisko siebie, z ciałem blisko przy podłożu, gotowy do biegu. Bengal chcący skonfrontować się z intruzem będzie miał wygięty maksymalnie do góry grzbiet, nastroszoną sierść na grzbiecie i ogon jak choinkę. Kot bengalski zrelaksowany często będzie leżał na boku lub pokazywał brzuch i „ugniatał” powietrze, nasze kolana czy kocyk, na którym leży. Bardzo dużo mówią kocie oczy. Kot bengalski zrelaksowany przymyka powoli oczy pokazując, że jest mu ciepło, miło i przyjemnie. Ma wtedy zwężone źrenice. Zaniepokojony ma oczy szeroko otwarte, jest wtedy bardzo uważny i wyczulony na każdą reakcję otaczającego świat. Zdenerwowany i gotowy do ataku kot bengalski ma całkowicie rozszerzone źrenice. To sytuacje skrajne, ale najczęściej szeroko otwarte oczy i całkiem rozszerzone źrenice kot bengalski ma podczas zabawy w polowanie, gonitwy za myszką na sznurku czy podczas łapania papierowej piłeczki.
Uszy szybko poruszające się wokół własnej osi świadczą u kota bengalskiego o czujności. Najczęściej jest tak w trakcie zabawy czy polowania. Uszy kota bengalskiego gotowego do ataku są położone na głowie bardzo nisko, wręcz płasko. Takie sytuacje są niezwykle rzadkie i jako opiekun należy na nie reagować i nigdy nie dopuścić do ataku.
Każdy wie, że pies macha ogonem gdy jest zadowolony. U kota bengalskiego jest zupełnie inaczej. Jak kot bengalski macha i uderza ogonem to znaczy tylko jedno: jestem zły, zdenerwowany, gotowy do akcji/ataku. Jednak zadowolony kot bengalski nosi ogon wysoko z leniwie poruszającą się końcówką ogona w prawo i w lewo. Natomiast gdy stan kota bengalskiego jest normalny, obojętny, wtedy idzie z ogonem w pozycji poziomej, lekko opadający środkiem w dół, zaś z końcówką uniesioną delikatnie ku górze.
Muzzle i wibrysy też są ośrodkiem emocji kota bengalskiego. Czujny i uważny ma wibrysy skierowane do przodu. W stanie, powiedzmy, neutralnym ma je ułożone prostopadle do pyszczka, zaś zrelaksowany kładzie wibrysy wzdłuż pyszczka.
I jeszcze jedno: koty bengalskie kochają bezgranicznie i mogą chcieć oznaczyć swojego ulubionego opiekuna jako tego najukochańszego i tylko „ich” niezależnie od tego czy są koteczką czy kocurkiem i NIGDY nie należy ich za to karać. To jest przejaw miłości i przywiązania, a kot bengalski przywiązuje się bardzo.
JAK TO JEST Z TĄ AGRESJĄ?
Niedawno spotkałam się z opinią jednego z prezesów klubu felinologicznego, dużego klubu w Polsce, że hodowcy kotów bengalskich mają wciąż problem z agresją kotów bengalskich i po 10 latach hodowania kotów bengalskich, znając je na wskroś, większej bzdury nie słyszałam!
Od bardzo dawna, a z całą pewnością od momentu uznania kotów bengalskich jako domowych kotów rasowych przez FIFe w 1999 roku, a od 1991 r. przez TICA nie są kotami agresywnymi wobec domowników w żaden sposób. Proces weryfikacji i dopuszczenia kota bengalskiego do przebywania w domu z ludźmi, a przede wszystkim dopuszczenia do hodowania w hodowlach domowych nie mógł pozostawić wątpliwości, że kot bengalski jest kotem bezpiecznym i pozbawionym agresji. Opisany powyżej charakter, setki hodowli na całym świecie oraz wiele tysięcy sprzedawanych kotów bengalskich na całym świecie rocznie zaprzeczają tej krzywdzącej opinii. Skąd zatem opinia o agresywnych kotach bengalskich? Z niewiedzy i uprzedzeń, a ściślej mówiąc z obawy, że jak kot nosi na sobie lamparcie futerko to musi być agresywny. Z nieumiejętności rozumienia zachowań kota i sposobu w jaki się z nami komunikuje, bo przecież wydane syczenie ostrzegawcze nie jest od razu agresją. Ale przede wszystkim z tego, że za hodowanie kotów bengalskich biorą się często osoby kompletnie pozbawione elementarnej wiedzy o kocie jako gatunku ogólnie, a o hodowli w szczególności. Są to zazwyczaj osoby, którym wydaje się, że jak będą posiadać puchate kocięta to już są hodowcami, a znajomość relacji między kotami w stadzie, ich zdrowia, chwilowego samopoczucia czy poczucia terytorialności są kompletnie niepotrzebną wiedzą. Tyle, że ta wiedza dotyczy każdego kota, każdej rasy, każdej hodowli, ale przecież łatwiej zrzucić winę na pochodzenie od dzikiego przodka niż zadać sobie trud przeprowadzenia analizy co się z kotem dzieje i dlaczego jego reakcja odbiega od tej dotychczasowej. Najlepiej wtedy oddać kota do hodowli, żeby nie ponosić kosztów badania krwi czy moczu, bo kot może źle się czuje, niż posłuchać wskazówek hodowcy czy zasięgnąć porady behawiorysty. Jeszcze raz podkreślam – kot bengalski nie jest kotem agresywnym, a jego zachowania w niczym nie odbiegają od zachowań innych kotów rasowych. Może przebywać bezpiecznie w towarzystwie dzieci czy innych kotów i psów, jest wesoły i skory do zabawy, ale trzeba zadbać o właściwie przeprowadzony proces wprowadzenia go do nowego domu lub sprowadzenie mu nowego towarzysza. Ta zasada dotyczy każdego kota, każdej rasy. I przede wszystkim słuchać, obserwować co kot nam komunikuje i umiejętnie to interpretować. A nie jest to wcale trudne.
Aktualizacja: 18.05.2018 r. Autor: aenibengal